2024-02-01
Najprostszym i najszybszym sposobem na zapewnienie sobie ochrony we współpracy z firmą wykończającą nasz dom lub mieszkanie, jest podpisanie umowy. Ustalenia na tzw. gębę nie sprawdzają się, jeżeli dochodzi do sporów z wykonawcą. Jak powinna wyglądać taka umowa? I w jaki sposób dodatkowo zabezpieczyć się na przyszłość wykańczając nieruchomość? Odpowiedzi na te pytania znajdziemy w dzisiejszym artykule.
Jakoś się dogadamy, zależy, co będzie do zrobienia i co wyjdzie w trakcie — takie teksty najczęściej możemy usłyszeć od firmy remontowej, gdy pytamy o cenę za całość wykończenia.
W idealnej sytuacji kwota za całość usługi powinna zostać zdefiniowana w kosztorysie. Nie zawsze jednak chcemy inwestować w jego wykonanie. Dlatego tak ważne jest, aby podpisać z firmą wykończeniową umowę, w której zawrzemy odpowiedzialność obu stron.
W kontaktach pomiędzy inwestorem a wykonawcą najczęściej zawierana jest umowa o świadczenie usług, (dla której bazą jest umowa zlecenie) oraz umowa o roboty budowlane.
Jeżeli w tworzeniu umowy posiłkujemy się umową o roboty budowlane, to podstawowe aspekty umowy znajdziemy w art. 647 Kodeksu Cywilnego.
Istotą umowy o roboty budowlane jest, że wykonawca zobowiązuje się w niej do oddania przewidzianego w umowie obiektu, wykonanego zgodnie z projektem i z zasadami wiedzy technicznej. A my jako inwestor zobowiązujemy się do przekazania terenu / nieruchomości i dostarczenia projektu. Natomiast po zakończeniu prac, do odebrania obiektu i zapłaty umówionego wynagrodzenia.
Jest kilka punktów, o których powinniśmy pamiętać, konstruując umowę z firmą wykończeniową. Przede wszystkim powinna wskazywać strony umowy (dane adresowe, kontaktowe) oraz datę i miejsce jej zawarcia.
Jeżeli nie mamy projektu (co często się zdarza przy małych remontach), to w umowie powinniśmy szczegółowo opisać, jakich prac (w jakim zakresie) oczekujemy od firmy wykończeniowej. A także, na jaką stawkę (kwotę) się umówiliśmy i czy będzie wypłacana ona transzami, czy dopiero na koniec. Jeżeli dopuszczamy możliwość, że w trakcie remontu wynikną dodatkowe prace, to powinniśmy zaznaczyć, że musimy zaakceptować ich zakres oraz cenę, zanim firma rozpocznie ich wykonywanie.
Dobrze, jeżeli w umowie z firmą wykończeniową określimy także, która strona odpowiada za dostarczenie materiałów do remontu. Jeżeli to my będziemy dostarczać materiały, to sprawa jest prosta.
Jeżeli jednak firma ma się samodzielnie zaopatrywać, to wskażmy, z jakich materiałów ma korzystać i jak będzie następować rozliczenie za materiały. Cena w umowie z firmą wykończeniową może dotyczyć tylko tzw. robocizny, a za materiały możemy rozliczać się na bieżąco na podstawie paragonów lub faktur przedstawionych nam przez firmę. Może także obejmować cenę już z materiałami.
W umowie powinniśmy także wskazać daty graniczne trwania umowy z firmą wykończeniową. A więc kiedy ma rozpocząć prace i w jakim terminie je wykonać. Dobrze również wpisać do umowy z firmą wykończeniową informację, że po zakończeniu prac przeprowadzimy ich odbiór. Natomiast zapłata wynagrodzenia nastąpi po podpisaniu przez nas protokołu odbioru. A więc jeżeli nie wskażemy zastrzeżeń co do jakości wykonanych prac.
Pamiętajmy także o standardowych zapisach. Na przykład, że firmą wykona prace zgodnie z obowiązującymi przepisami i normami, a także zgodnie z wiedzą techniczną. Natomiast wszelkie zmiany w umowie wymagają zgody obu stron i będą sporządzone na piśmie.
Podpisanie umowy z firmą wykończeniową to tylko połowa udanego remontu. Równie ważne co samo jej podpisanie jest odebranie prac. Czyli sprawdzenie, czy prace zostały wykonane zgodnie z umową. Niektórzy z nas mogą czuć się nieswojo podczas sprawdzania ekipy.
Pamiętajmy jednak, że jako inwestor mamy do tego prawo. W końcu nikt z nas nie chce płacić za źle wykonany remont.
Podczas odbioru prac powinniśmy posiłkować się zadaniami wpisanymi do umowy z firmą wykończeniową i sprawdzać je po kolei. Aby ułatwić się przeprowadzenie odbioru, możemy także pogrupować prace na bardziej ogólne. Na przykład:
Następnie sprawdźmy bardziej szczegółowe elementy: estetykę fug między płytkami, łączenia i montaż listew, wykończenie sanitariatów i przede wszystkim, czy wszystko działa.
Samodzielne sprawdzanie ekipy może być stresujące. Co jeśli przeoczymy jakąś fuszerkę? Co jeśli ekipa odrzuci nasze zastrzeżenia i będzie starała się udowodnić, że nie mamy wystarczającej wiedzy? W końcu w ich ocenie jest wszystko dobrze?
Jeżeli obawiamy się takiej sytuacji lub czujemy, że może dojść do konfliktu podczas odbioru, to dobrym rozwiązaniem jest skorzystanie z usług profesjonalistów w sprawdzaniu ekip. Na przykład inżynierów z firmy Odbioryremontów, którzy każdego dnia odbierają za swoich klientów remonty i weryfikują wykonane prace z umową z firmą wykończeniową.
Napisane przez